Po Dolnośląskim Festiwalu Rowerowym
Dobiegł końca Dolnośląski Festiwal Rowerowy organizowany przez Halę Stulecia i Dolnośląski Związek Kolarski. Trzy dni rowerowego święta we Wrocławiu upłynęły pod znakiem zawodów, kongresu, targów turystyczno-branżowych, konkursów i festiwalowego kina. Kilka tysięcy gości, 100 wystawców i atmosfera, jakiej jeszcze we Wrocławiu nie było, to dowód na to, że Dolnoślązacy pokochali rowery. I zapowiedź kolejnej edycji którą już dziś deklarują organizatorzy!
Dolnośląski Festiwal Rowerowy to nowe wydarzenie w kulturalno-sportowym kalendarzu regionu. Rozbudowana formuła łącząca w sobie kongres, targi, zawody, otwarte treningi i inne atrakcje sportowe sprawiła, że w majowy weekend w Hali Stulecia każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na rower mogły wsiąść już dwuletnie dzieci, które ścigały się po płycie głównej obiektu. Nieco starsze walczyły w wyścigach szosowych i MTB. Widowiskowe zawody cargo bike’ów i ściganie na ostrym kole przyciągnęło wielu kibiców, a mistrz hamowania na ostrym kole zatrzymał swój rower bez standardowych hamulców po ponad siedemdziesięciu metrach!
– Oddanie Hali Stulecia w ręce rowerzystów to doskonały pomysł. Zrobiliśmy to z ogromną przyjemnością i widzimy, że takie spotkania są bardzo potrzebne. Środowisko rowerowe to wspaniali partnerzy w organizacji tego typu imprez. Mamy nadzieję, że za rok znowu zaskoczą nas pozytywnie i przybędą tak licznie na nasz święto
– mówi Andrzej Baworowski, prezes Hali Stulecia.
Dla wszystkich zainteresowanych tematyką rowerową w piątek zorganizowano kino plenerowe, które na sobotę i niedzielę przeniosło się na płytę główną, do specjalnie zbudowanej Sali, w której czekały na odwiedzjących rowerowe seanse. W Hali Stulecia prezentowane były rowery robione na zamówienie, profesjonalne marki kolarskie, producenci osprzętu, czasopisma branżowe, eksperci od triathlonu oraz miasta, gminy i województwa z całej Polski. Wszyscy oni mieli okazję wymienić się doświadczeniami, spotkać z klientami czy turystami i zaprosić do skorzystania ze swojego sprzętu bądź atrakcji turystycznych.
– Na Dolnośląskim Festiwalu Rowerowym nie zabrakło też kolarskich gwiazd. Czesław Lang, Paulina Brzeźna-Bentkowska, Bartosz Huzarski czy Łukasz Bodnar byli naszymi gośćmi. Zarówno prelekcje mistrzów, jak i otwarte treningu z nimi cieszyły się dużym zainteresowaniem. Mamy nadzieję, że dzięki takim imprezom jak DFR, moda na rowery będzie kwitła
– mówi Rafał Jurkowlaniec, prezes Dolnośląskiego Związku Kolarskiego, który na swoim facebookowym profilu napisał także:
(..) Nie ma takich słów, którymi zdołałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację tej imprezy. Za pracę, pasję, wytrwałość, wsparcie, każde dobre słowo i wiarę w to, że musi się udać, za jazdę w tym szalonym peletonie i mnóstwo dobrych, rowerowych rozmów, a przede wszystkim za to, że tak mocno w nas wierzyliście i dopingowaliście do samego finiszu – BARDZO DZIĘKUJĘ! To był zaszczyt i ogromna przyjemność spotkać się z Wami w ten weekend w Hali Stulecia. Nie sposób wymienić wszystkich,którzy sprawili, że mogliśmy świętować w tak doborowym towarzystwie, dlatego napiszę po prostu: DZIĘKUJĘ za to, że pojechaliście z nami i stworzyliście najlepszą Drużynę na świecie! Do zobaczenia za rok!
Dolnośląski Festiwal Rowerowy obfitował także w liczne konkursy, w których do wygrania były cenne nagrody – e-hulajnoga od firmy Frugal, rower elektryczny od Eco Bike, a także rower od firmy IMMOTION. O nagrody walczyli też podróżnicy, którzy relacjonowali swoje rowerowe wyprawy. Zwycięzcą został Wawrzyniec Kuc, który podróżował rowerem do najzimniejszego miejsca na świecie.
O merytoryczne aspekty kongresu zadbał Uniwersytet SWS Filia we Wrocławiu oraz Instytut Rozwoju Terytorialnego. Swoimi projektami podzielili się też z nami uczestnicy Fresh Design – warsztatów dla młodych designerów z całej Europy, którzy projektowali przyjazne rowerzystom rozwiązania architektoniczne.
Więcej informacji o imprezie na: www.festiwalrowerowy.eu
inf. prasowa
You must be logged in to post a comment.